sobota, 5 lutego 2011




"... Kiedy w górach wieje halny, policja odnotowuje większą liczbę wypadków i samobójstw. 
Ten suchy, ciepły wiatr wraz z ociepleniem i spadkiem wilgotności powietrza niesie ze sobą fale depresji. Natomiast po przejściu halnego w górach wzrasta widoczność, ale zamiast ochoty na górską wędrówkę, turystów ogarnia senność lub rozdrażnienie.

Jeśli impulsów świetlnych jest zbyt mało, organizm wydziela melatoninę, która powoduje senność i zwolnione reakcje. Szczególnie dotkliwie problem jest odczuwany podczas trwających pół roku nocy polarnych. Zaburzeniu ulega wtedy odczuwanie czasu, zmniejsza się poczucie bezpieczeństwa..." cyt.

światła zatem, pod każdą postacią!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz