sobota, 9 października 2010

weekend przeznaczony na ciężką koncepcyjna pracę
terminową i żmudną

godz. 13.03 - próbuję się ogarnąć, ale ciężko mi się zebrać

godz. 15.55- idzie mi dramatycznie, w głowie mam totalny chaos i myśli,
żeby zrezygnować i poddać się na starcie

godz. 16 - półgodzinna przejażdżka rowerowa w nadziei,
że świeże powietrze natchnie weną mój otępiały umysł

godz. 17- jedząc obiad przed TV trafiam (przypadkiem?) na film dokumentalny
o Kell Cutrone.

Moda ubiera się u Kell (Kell on Earth)

odlot
popatrzyłam sobie, jak się pracuje w Ameryce i cud, ale zmobilizowało mnie to.
Wiem, że na pewno się nie poddam, niezależnie, czy uda mi się zdobyć to, o co walczę:)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz