poniedziałek, 1 marca 2010



uwielbiam poranki
spokojne, gdy cały dom jeszcze śpi
jeszcze nie czuć zapachu porannej kawy
tylko rześkie, świeże powietrze zza okna
chwila wyjątkowa
choć trwa krótko
niezbędna do rozprostowania skrzydeł


2 komentarze:

  1. Oj pięknie to ujęłaś! Takie poranki są cudne.
    Niestety u mnie rzadkość bo lubię długo pospać:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Ci możliwości dostrzeżenia tych chwil.Ja wstaję wcześnie ale rano przed wyjściem do pracy mam taki maraton,że po prostu nie zwracam na pewne sprawy uwagi!!
    Cudne zdjęcie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń